Najważniejsze w życiu to umieć się dogadać. Nawet najmniejsze konflikty biorą się z braku porozumienia. Psy rozgryzły ludzi już dawno temu. Rozumieją nas lepiej niż my sami. Pora, żebyśmy i my spróbowali zrozumieć naszych czworonożnych przyjaciół.
Paulina Zosiuk
pogadajmypopsiemu@gmail.com
Kiedy do domu przychodzi szczeniak pierwsze, o czym słyszymy to, że należy go socjalizować. Czym jest socjalizacja? W skrócie jest to proces, w którym zwierzę uczy się norm zachowań i przystosowuje się do życia w konkretnych warunkach.
Czy dotyczy to tylko szczeniąt? Nie. Mimo że najlepszy okres na naukę przypada w początkowym etapie życia zwierzęcia, to nawet stary pies może się nauczyć nowych sztuczek. Socjalizacja trwa przez całe życie zwierzęcia, w związku z czym nigdy na nią nie jest za późno. Pamiętajmy jednak, że nie wolno mylić socjalizacji z zatapianiem.
Zatapianie inaczej flooding to jedna z terapii behawioralnych. Polega ona na zderzeniu zwierzęcia z silnym bodźcem, wywołującym u niego reakcję lękową, już na poziomie tej reakcji. Zwierzę jest nastawione na bodziec tak długo, aż reakcja lękowa zmaleje lub całkiem zaniknie.
Jak to wygląda w praktyce? Jeżeli np. pies boi się odkurzacza, to włączamy koło niego odkurzacz i jeździmy nim tak długo, aż pies przestanie się go bać. Proste prawda? Nic bardziej mylnego. Wystawiając zwierzę na zbyt duży bodziec lękowy lub robiąc to w niewłaściwy sposób, łatwo jest pogłębić lęk. W związku z tym nie róbcie tego sami w domu! Technikę tę powinni wykonywać jedynie specjaliści, którzy świetnie znają mowę ciała psów i wiedzą doskonale co robią, ponieważ łatwo w niej przedobrzyć. Zatapianie może przynieść odwrotny skutek do zamierzonego, jeżeli jest źle przeprowadzone.
Wracając do socjalizacji, istnieje socjalizacja pierwotna i wtórna. Socjalizacja pierwotna u psów zachodzi pomiędzy 3 a 5 tygodniem życia. Wtedy właśnie u szczeniaka kończy się rozwój układu nerwowego. Pojawia się także pierwszy stres. Pies staje się ciekawszy świata i jest najbardziej nastawiony na naukę nowych zachowań. Jest to czas zabaw z rodzeństwem i sprawdzania, na ile uszczypnięć pozwoli matka.
Większość z nas biorąc szczeniaka, ma już kontakt z psem w momencie socjalizacji wtórnej. Jest to okres między 6 a 12 tygodniem życia. Ciekawość i strach zaczynają się wtedy stopniowo równoważyć. Powstają także przyzwyczajenia i zwierzę zaczyna przystosowywać się do życia.
Plan Złotej 12 zakłada, że do 12 tygodnia życia szczeniak powinien:
- poznać 12 różnych powierzchni (chodzić np. po ziemi, piasku, panelach, płytkach, dywanie itd.),
- bawić się 12 różnymi zabawkami (np. piłką, szarpakiem, szmatką, kostką, maskotką itd.),
- zwiedzić 12 różnych miejsc (można zabrać go np. na dworzec kolejowy, do parku, lasu, pracy, przewieźć w windzie itd.),
- poznać 12 różnych osób (dorosłych, dzieci),
- usłyszeć 12 różnych odgłosów (np. z radia, telewizji, piszczałek, suszarki, pralki, odkurzacza itd.),
- zobaczyć 12 różnych szybko poruszających się przedmiotów (np. rower, motor, samochód, ciężarówka itd.),
- sprostać 12 różnym wyzwaniom (np. wejść do kartonu, przejść przez tunel, znaleźć przysmak itd.),
- być dotykanym w 12 różnych sposobów (np. mieć sprawdzane uszy, zęby, łapy, być podnoszonym – jest to idealna podstawa do treningu medycznego),
- zjeść z 12 różnych pojemników (np. miska metalowa, plastikowa, porcelanowa, garnek, papier itd.),
- zjeść w 12 różnych miejscach (np. w domu, na podwórku, w parku, w autobusie itd.),
- poznać 12 różnych psów (dorosłych, szczeniąt, dużych, małych),
- zostać w domu 12 razy w tygodniu samemu przez 5-45 min.
Każde wyzwanie powinno być przeprowadzane w granicach możliwości zwierzęcia i pod kontrolą. Nie powinniśmy wystawiać psa na zbyt trudne sytuacje i w zbyt dużych ilościach, bo może się okazać, że zamiast socjalizować, zaczniemy zatapiać psa w trudne bodźce. Należy z tym bardzo uważać, żeby nie dopuścić do pogłębienia lęków lub do przebodźcowania.
1. Socjalizacja nie polega na poznawaniu ze sobą wszystkich napotkanych psów. Nie chodzi tu też o to, żeby ciągnąć psa wszędzie ze sobą i nastawiać go na wszelkiego rodzaju bodźce bez kontroli. Nie wolno przedobrzyć. Zsocjalizowany pies to nie jest pies, który się dobrze zachowuje, to pies, który się nie boi!
2. Jeżeli spotykamy psy ze sobą, powinny obowiązywać odpowiednie reguły. Mają one zapobiegać nieprzyjemnym sytuacjom, które nie tylko zostaną źle zapamiętane przez psa, ale również mogą negatywnie wpłynąć na jego przyszłe relacje z innymi zwierzętami. Takie sytuacje to nie tylko bezpośredni atak, ale również naskoczenie jednego psa na drugiego oraz wiele innych zachowań, których często nie zauważamy, np. ciągłe grożenie drugiemu osobnikowi. Nawet jeżeli psy bawią się ze sobą, należy zwracać uwagę na równowagę między nimi. Nie może być tak, że jeden pies cały czas dominuje nad drugim. To nie jest zabawa! Pamiętajmy, że najlepszym sposobem na przerwanie walki jest niedopuszczenie do jej rozpoczęcia.
3. Nie wolno przymuszać psa do podchodzenia do innych psów, ludzi, przedmiotów. Jeżeli pies nie chce gdzieś iść, to nie musi tam iść. Pies ma dobrze zapamiętywać nowe sytuacje, w związku z czym pozwólmy mu decydować, czy jest gotowy na spotkanie, czy jednak nie czuje się pewnie i woli ominąć kłopotliwy bodziec.
4. Uprzedzenia nie mogą być podstawą decyzji, czyli np. pies zawsze dogada się z suką. Czasem pies z psem, czy suka z suką lepiej się dogada niż pies z suką. Nie ma żadnego znaczenia w jakim wieku, jakiej płci ani jakiej rasy jest zwierzę. Najważniejsze, żeby spotykać psa ze zrównoważonymi zwierzętami.
5. Zdanie innych właścicieli należy brać pod uwagę z przymrużeniem oka. Nie każdy właściciel potrafi rozpoznać i prawidłowo interpretować zachowanie swojego zwierzęcia. Najlepiej jest poszerzać własną wiedzę na temat zachowań zwierząt oraz konsultować się ze specjalistą, który wytłumaczy i podpowie, o co psu chodzi.
6. Socjalizować psa należy stopniowo. Nie wszystko naraz. Jeżeli szczeniak boi się ludzi, to w ramach socjalizacji nie wrzucamy go do pełnego autobusu i o zgrozo, nie pozwalamy wszystkim dookoła go głaskać!
7. Nie wolno zostawiać psa samego z problemem. Jeżeli pies pokazuje nam, że potrzebuje pomocy, czy chce odejść (patrzy na nas, podchodzi do nas, opiera na nas łapy), nie ignorujmy tych zachowań. Wesprzyjmy go w trudnej sytuacji. Oddalmy się stopniowo od bodźca. W przypadku, gdy nasz pies nie czuje się komfortowo w kontakcie z drugim psem, poprośmy drugiego właściciela o zabranie swojego psa i sami też odejdźmy.
Przeprowadzając socjalizację, należy dostosować ją do psa. Złota 12 to bardzo dobry plan, na którym warto się wzorować. W praktyce jednak nie wszystkie psy potrzebują pełnej socjalizacji i trzymania się metody krok po kroku. Dlatego warto ją przeprowadzać, ale z głową.
Nie trzeba twardo trzymać się listy. Pies nie musi spotkać dokładnie 12 osób, zwierząt, zwiedzić dokładnie 12 miejsc. Nie. Pies ma poznawać, ma się przyzwyczajać, ale na spokojnie, w swoim tempie, w swoich ilościach. Jeden szczeniak będzie szczęśliwy, poznając 30 psów, innemu wystarczą 3.
Należy również uczyć zwierzę tylko tego, czego mu potem nie zabronimy. Czyli np. jeśli nie chcemy, żeby nasz pies podkradał w przyszłości jedzenie z blatu, patelni, garnka - nie uczmy go jedzenia z tych przedmiotów. Nie chcąc, żeby dorosły pies leżał na kanapie, nie trzymajmy na niej szczeniaka. We wszystkim najważniejszy jest umiar i konsekwencja.